buty sportowe

Czy sneakerhead może być szczęśliwy?

Istnieje “naukowa” teoria, że sneakerheadzi nigdy nie będą w pełni szczęśliwi, a ich hobby czy wręcz uzależnienie doprowadzi ich tylko do paranoi. Ile w tym jest prawdy?

Kicksy szczęścia nie dają?

Ludzie często mówią, że pieniądze szczęścia nie dają. Czy to samo tyczy się nowej pary sneakersów? Cóż, jak się okazuje, one również tego nie potrafią! A przynajmniej nie przynoszą szczęścia na długo. Co jest tego powodem i dlaczego w takim razie nadal są aż tak pożądane?

Otóż jak się okazuje, posiadanie nowej pary limitowanych sneakersów, ograniczonego modelu Adidas, Nike czy Jordan Retro, można porównać do uczucia towarzyszącemu… lotowi w kosmos.

Przykład? Astronauta Reid Wiseman, kiedy okrążał Ziemię z prędkością 17 100 mil na godzinę, nadał pamiętnego tweeta. Jego treść brzmiała następująco: „7 dni temu myśl o byciu w kosmosie dawała mi dreszcze podniecenia. Teraz bycie tutaj wydaje się być zupełnie normalne”. Reid pisał te słowa patrząc na nas wszystkich z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, skąd rozpościera się prawdopodobnie jeden z najpiękniejszych widoków, jakie ludzkość kiedykolwiek poznała.

kosmos

Wiadomość ta uderzyła w Ziemię niczym międzygalaktyczny promień lasera. Mogliśmy sobie jedynie zadawać pytanie, w jaki sposób marzenie Wisemana o zostaniu astronautą – zrealizowane w momencie wejścia na pokład jego pierwszego promu kosmicznego startującego w Cocoa Beach w 2001 roku stało się “normalne” tak szybko? Przecież gdyby takie wydarzenia, które totalnie zmieniają nasze życie stawałyby się tak szybko przyziemne, jakie byłoby dla nas zwykłe życie? Prawdopodobnie znużyli byśmy się nim po pierwszym tygodniu!

Szybkie przyzwyczajenie

Na sto procent zastanawiasz się teraz, jakie znaczenie mają problemy egzystencjalne astronauty w stosunku do współczesnego stylu bycia wielu kobiet i mężczyzn, którzy kolekcjonują buty sportowe damskie i męskie. Cóż, oto teza: eksperci są przekonani, że proces stosunkowo szybkiej “normalizacji”, jaką odczuł Wiseman jest podobny do tego, co odczuwamy przy zakupie nowej pary obuwia. Drugie wytłumaczenie to takie, że robiąc coś regularnie, co niegdyś wywoływało przypływy przyjemności, z czasem przestajemy je odczuwać, po prostu przywykając do tego uczucia czy zdarzenia. Podobny proces zachodzi w przypadku nielegalnych narkotyków, korzystaniu z Facebooka czy jazdy szybkimi samochodami – wszystkie te rzeczy dają nam krótką, ale ulotną nagrodę, która długofalowo jest skazana na niepowodzenie.

adidas

Zjawisko to znane jest jako „hedoniczna bieżnia”. Pochodzi ono z eseju Philipa Brickmana i Donalda Campbella z 1971 roku, zatytułowanego :Hedoniczny relatywizm i planowanie dobrego społeczeństwa. To zjawisko i podstawowa koncepcja fascynuje jednak myślicieli od tysięcy lat. Podstawowym założeniem jest to, że każdy człowiek ma swój własny, określony punkt szczęścia – coś jak wewnętrzny termostat radości, który każdorazowo powraca na normalny poziom, pomimo pozytywnych lub negatywnych wydarzeń w życiu. Innymi słowy: jeśli w krótkim czasie wygrasz szóstkę w totka i kupisz zamek, prywatną wyspę i 20 samochodów Lamborghini, początkowy skok szczęścia, którego doświadczysz, szybko się wyczerpie i wróci do poziomu zero, co będzie oznaczało, że powrócisz do swojego poziomu szczęścia sprzed kupienia kuponu.

Jak to możliwe? Bieżnia hedonistyczna oparta jest na jednej z najpotężniejszych cech gatunku ludzkiego: naszej zdolności przystosowania się do zmian i utrzymywania poczucia stabilności, bezpieczeństwa i kontroli. Innymi słowy nasz układ nerwowy przyzwyczaja się do tego, co się dzieje w życiu, aby zachować poziom czujności i reakcji na zmiany. Tak więc, w czasie gdy czytasz nasz blog, prawdopodobnie przyzwyczaiłeś się już do uczucia posiadania skarpet na swoich stopach lub uczucia dotyku myszki pod dłonią. Oznacza to, że masz więcej uwagi gotowej do poświęcenia na coś ekscytującego, tak jak na przykład ten artykuł.

Co za dużo to niezdrowo

Na tej podstawie psychologowie i socjolodzy twierdzą, że poprzez uzależnienie od zakupów i nadmierną konsumpcję (w tym obsesyjne kolekcjonowanie sneakersów), bardzo szybko przyzwyczajamy się do odczuwania przyjemności z nowej pary butów Adidas Gazelle, Nike 97 czy New Balance 227. Przez to nie doceniamy tego, co w rzeczywistości posiadamy i czujemy niechęć do “zwykłych” butów, które nie pochodzą z limitowanych kolekcji lub nie są ultra drogie. Takie egzemplarze jednak również szybko nas przestają cieszyć, o ile mamy już doświadczenie w ich regularnym zdobywaniu.W rezultacie gonimy bardziej samo „uczucie zmiany na lepsze”, a nie sam przedmiot. Następnie, zanim się zdążymy zorientować, kończymy z setką par, które… nie dają nam żadnej radości ani przyjemności. Co więcej, sam proces kolekcjonowania kicksów staje się bardziej związany z przyzwyczajeniem lub przymusem niż z prawdziwym odczuwaniem frajdy i pasji.

buty sportowe

To samo zjawisko może się również ukazać przy spożywaniu pewnych narkotyków, szczególnie takich, które koncentrują się na przynoszeniu krótkotrwałego uczucia szczęścia, jak heroina czy kokaina. Nieco inaczej jest w przypadku tych, które (zdaniem niektórych) przynoszą bardziej długoterminowy wpływ na nasze postrzeganie otoczenia, jak na przykład LSD.

Uzależniające uczucia

Finalnie każdy, kto ma dużą kolekcję sneakersów może bardzo przywiązać się do nieustannego kupowania nowych par, pomimo iż nie daje ono już tej długotrwałej przyjemności jak na początku. Dlaczego zatem wciąż to robimy?

zakupy

Ekscytacja powrotu do domu z czymś błyszczącym i nowym potrafi być znaczna, zaś wszystkie uczucia, które zaczynają nam kojarzyć się z zakupami, mogą stać się bardzo uzależniające. Uczucie kupna nowych kicksów może być takie samo, jak w przypadku sprawdzania tablicy lub wiadomości na Facebooku lub Instagramie. Jeśli zatem czujesz, że nie jesteś szczęśliwy, pomimo, że Twoja karta kredytowa jest już dawno wyczerpana, a Twoje szafki na buty są przepełnione, to wiedz, że prawdziwy problem leży w kwestii Twojej niepewności własnej osoby lub w miejscu, w którym nie jesteś spełniony emocjonalnie.

sneakersy

Jeśli zatem zauważysz, że masz podobny problem i nie cieszysz się już tak jak kiedyś z nowych butów Yeezy, Asics czy Jordan Retro, wypróbuj to praktyczne ćwiczenie. Po pierwsze sugerujemy chwilowe wstrzymywanie się od kupowania nowej pary sneakersów, a po drugie spróbuj skupić się na parze, którą kupiłeś jako ostatnią. Za każdym razem, gdy na nią spojrzysz, doceń coś więcej w jej wyglądzie, technologii czy kolorach. Pomyśl o tym jak skomplikowany jest ich projekt lub systemy w niej umieszczone. Pomyśl też, co ich obecność faktycznie dla Ciebie znaczy. Czy cieszyłbyś się z takich sneakersów w dawnej przeszłości, gdy mogłeś pomarzyć o butach innych niż tenisówki? Zwróć też większą uwagę na momenty, w których faktycznie nosisz swoje buty sportowe i tym samym zwiększ przyjemność z ich noszenia, a nie tylko kupowania.

Related Posts